Losy TVN przesądzone. "Duża radość wśród części polityków PiS"
O tym, że właściciel TVN, koncern Warner Bros. Discovery ma poważne problemy finansowe media donoszą od dłuższego czasu. Z tego powodu miała zapaść decyzja o sprzedaży stacji.
Decyzja ws. sprzedaży TVN już zapadła? "Bardzo prawdopodobny scenariusz"
W kwestii potencjalnego nabywcy TVN pojawiło się wiele spekulacji. Możliwości zakupu stacji miało przyglądać się Prawo i Sprawiedliwość. Wskazywano, że mogłoby się to udać dzięki inwestorom z Węgier.
Ostatecznie, jak podkreślił w najnowszym "Stanie Wyjątkowym" Andrzej Stankiewicz, na stole były dwie opcje. – Pierwsza to zakup przez czeską miliarderkę panią Renatę Kellnerovą, wdowę po najbogatszym Czechu. Jej fundusz inwestycyjny jest obecny kapitałowo na przykład w InPoście Rafała Brzoski. Drugie rozwiązanie to węgierska telewizja TV2, która jest powiązana z Viktorem Orbanem – przypomniał dziennikarz.
– To, co słyszymy, to jakiś miks tych rozwiązań. Państwo dowiedzą się w najbliższych dniach, bo wiele na to wskazuje, że ta transakcja jest już dogadana. Jest duża radość u części polityków Prawa i Sprawiedliwości – dodał.
Stankiewicz przyznał, że w jednym ze swoich felietonów drwił, że na czele TVN stanie były prezes Orlenu Daniel Obajtek. – I chyba niestety jestem trochę bliższy prawdy. Jakiś miks tych rozwiązań — czescy Węgrzy, węgierscy Czesi — jest bardzo prawdopodobny, by nie powiedzieć, że niemal pewny – powiedział.
Takie same ustalenia pojawiły się w programie od innego dziennikarza, Kamila Dziubki. Ten jednak zastanawiał się, w jaki sposób na taki scenariusz zareaguje ekipa rządząca. Stwierdził, że ma ona pewne narzędzia w tym zakresie, choć – jak zastrzegł – nie są to narzędzia ostateczne. – Słyszeliśmy taką wersję od bardzo wysoko postawionych członków obozu władzy, że jeżeli okaże się, że za węgierskim kapitałem stoi na przykład kapitał rosyjski albo chiński, to rząd może powołać się na bezpieczeństwo państwa i w ostateczności nie pozwolić nadawać – wskazał.
TVN pod młotek
Przypomnijmy, że pierwsze doniesienia o możliwości sprzedaży TVN obiegły media w sierpniu tego roku. Pisał o tym "Financial Times". Z ustaleń dziennika wynikało, że taka transakcja miałaby poprawić kondycję finansową grupy.
W 2022 roku doszło do połączenia Discovery i Warner Media. Spodziewano się, że fuzja obu dużych medialnych koncernów przyniesie spore korzyści dla właścicieli i akcjonariuszy. Tak się jednak nie stało. Choć Warner Bros. Discovery przynosi zyski, to jednak nie są one na takim poziomie, jaki zakładano. Z tego powodu koncern rozważa sprzedaż części aktywów.
Drugim powodem planowanych zmian jest zagrożenie ze strony platform streamingowych, takich jak Netflix czy Disney. W pierwszym kwartale tego roku segment telewizyjny koncernu zanotował spadek o 8 proc. do 5,12 mld dolarów.
Jak pisał brytyjski dziennik, wśród rozważanych opcji na polepszenie kondycji koncernu jest pozbycie się TVN. Nie wykluczano wówczas, że także inne kanały telewizyjne znajdujące się w portfolio koncernu zostaną sprzedane.